Dziś obudziło mnie piękne słońce. Czy to znak, że będziemy mieć w tym roku piękną, polską złotą jesień? O powrocie lata już nie marzę, a w weekend pochowam letnie buty i ciuchy. Ranki są już dość chłodne i coraz częściej mam ochotę na ciepłe śniadanie. Dzisiaj na przykład zrobiłam jaglankę na mleku kokosowym z dodatkiem dojrzałego banana. Dodałam do tego świeże brzoskwinie i zamrożone jeżyny oraz jagody. Wszystko polałam odrobiną syropu klonowego, który można zastąpić płynnym miodem albo pominąć. Zazwyczaj nie przepadam za kaszą jaglaną, jednak przygotowana w ten sposób jest pyszna.
A wieczorem będzie na mnie czekać nalewka z kwiatów czarnego bzu. Wyszła dość mocna, więc niewiele trzeba wypić, aby zrobiło się gorąco. Jak zapewne wiecie czarny bez ceniony jest za właściwości przeciwzapalne i przeciwwirusowe. Zatem nie są mi straszne grypa i przeziębienie. Jeśli wiosną nie udało się Wam zrobić nalewki z kwiatów czarnego bzu, teraz możecie zebrać owoce czarnego bzu i zrobić z nich syrop, sok albo je ususzyć. Polecam. Zażyty w porę naprawdę działa :)
Przepis na jaglankę kokosowo – bananową
Składniki na 2 porcje:
0,5 szkl. kaszy jaglanej
0,5 szkl. mleka kokosowego
0,5 szkl. wody
1 banan dojrzały
Dodatkowo:
sezonowe owoce albo ulubione orzechy
syrop klonowy (opcjonalnie)
Kaszę jaglaną dokładnie płuczę.
W garnku gotuję wodę z mlekiem kokosowym. Dodaję kaszę jaglaną. Gotuję 10 minut. Następnie zestawiam z ognia i pozostawiam pod przykryciem na jeszcze 5 minut.
Banan obieram i rozgniatam widelcem. Dodaję do jaglanki i mieszam. Wykładam na miseczki. Dodaję sezonowe owoce (np. brzoskwinie, jagody, maliny, truskawki) albo ulubione orzechy. Czasami polewam jeszcze syropem klonowym.
Smacznego!