Dziś zapraszam na wegetariańskiego burgera z pieczonych buraków, ciecierzycy i quinoi w bułce ze świeżymi warzywami. W kotlecie dominuje smak pieczonego buraka, nie jest on jednak przytłaczający ani mdły. W połączeniu z wyrazistymi, świeżymi warzywami i sosem stał się moim ulubieńcem. Jak na bezmięsnego kotleta jest również dość sycący i przede wszystkim zdrowy. Staram się smażyć go na jak najmniejszej ilości tłuszczu. Po zdjęciu z patelni można go dodatkowo położyć na ręczniku papierowym, aby wsiąkł nadmiar oleju. Usmażyłam aż 16 kotletów. Pomimo że burgery są pyszne, takiej ilości nie jestem w stanie zjeść za jednym razem. Dlatego też część kotletów zamroziłam. Poratują mnie kiedyś, gdy echo zacznie rozlegać się po lodówce. ;)
Burgery z buraków, komosy ryżowej (quinoa) i ciecierzycy
Składniki:
1/2 szkl. suszonej ciecierzycy
1 liść laurowy
1/2 szkl. quinoa (komosy ryżowej)
3 średniej wielkości buraki
1/2 szkl. płatków owsianych
1 cebula
1 łyżka oleju rzepakowego
3 ząbki czosnku
4 łyżki posiekanej natki pietruszki
sok z 1/2 dużej cytryny
1 jajko
pieprz
sól
Dodatkowo:
pomidor
sałata
rukola
cebula
majonez
bułki
Dzień wcześniej ciecierzycę zalewam wodą i zostawiam na noc albo na minimum 8 godzin. Następnie wymieniam wodę i gotuję ją z listkiem laurowym do miękkości około 30 minut. Pod koniec gotowania dodaję pół łyżeczki soli. Ugotowaną ciecierzycę odcedzam i pozostawiam do ostygnięcia.
Buraki myję i każdy burak z osoba zawijam w folię. Piekę w piekarniku w temperaturze 190 stopni od 1 do 1,5 godziny do miękkości. Buraki są gotowe, gdy widelec z łatwością wchodzi w warzywo. Wyjmuję i odstawiam do ostygnięcia. Następnie obieram buraki w jednorazowych rękawiczkach i ścieram na tarce o dowolnych oczkach.
Quinoę moczę w wodzie przez 10 minut, następnie odcedzam na sitku i płuczę pod bieżącą wodą. Zalewam 1 szklanką wody, dodaję 1/4 łyżeczkę soli i gotuję pod przykryciem na małym ogniu około 15 minut. Następnie zdejmuję z ognia i pozostawiam pod przykryciem do ostygnięcia.
Cebulę obieram i kroję w kostkę. Smażę na łyżce oleju, aż cebula ładnie się zarumieni.
Do dużej miski wkładam ugotowaną ciecierzycę, starte buraki, quinoę, usmażoną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, płatki owsiane i posiekaną świeżą natkę pietruszki. Następnie wbijam jajko i wyciskam sok z cytryny. Na koniec doprawiam pieprzem i odrobiną soli.
Wszystkie składniki w misce dokładnie rozdrabniam blenderem. Rozgrzewam patelnię i łyżką nakładam kotlety, po czym delikatnie spłaszczam. Smażę z obu stron kilkanaście minut. Z podanej ilości składników usmażyłam 16 kotletów.
Bułki kroję na pół (można je podgrzać w piekarniku przy funkcji grill), kładę gorące jeszcze kotlety, świeże warzywa (na przykład pomidor, cebulę, sałatę, rukolę), odrobinę majonezu i przykrywam drugą połówką bułki.
Smacznego!