Witam Was Kochani po kilkudniowej przerwie. Od kilku tygodni nie mam blendera ani miksera i nie sądziłam, że funkcjonowanie bez tego sprzętu jest aż tak trudne. Większość dań, które przygotowałabym z wielką chęcią wymagają solidnego rozdrobnienia albo ubicia. No cóż. Okazało się, że blender to podstawowy i najczęściej używany sprzęt w mojej kuchni. Natomiast na pewno nie jest nim patelnia, gdyż bez niej spokojnie dawałam sobie radę przez kilka miesięcy. I nie dlatego, że z jakichś powodów nie mogłam jej kupić. Po prostu nie czułam potrzeby posiadania jej. Najzwyczajniej zapomniałam, że jej nie mam. I jedynie miłość do naleśników jednego z domowników spowodowała, że patelnia ponownie jest w domu.
Całe szczęście, że mamy teraz szczyt sezonu na świeże owoce i warzywa. Pochłaniam je surowe, bez wcześniejszej obróbki. Tak jest mi najwygodniej w danej chwili. Szkoda tylko, że nie mogę robić z nich pysznych koktajli. Dlatego też koniecznie zaraz zamawiam blender, a Was zapraszam do zajrzenia niżej, gdzie znajdziecie przepis na kolorową sałatkę z truskawkami, serem feta, oliwkami i rukolą. Sałatka jest dla zwolenników łączenia produktów słonych ze słodkimi. Mi bardzo przypadła do gustu. Ciekawa jestem Waszej opinii.


Sałatka z truskawkami, fetą i oliwkami
Składniki na 2 porcje:
200 g truskawek
ok. 12 czarnych oliwek
120 g sera feta
1 garść rukoli
2 łyżki pokrojonego szczypiorku
2 łyżki oliwy z oliwek
pieprz czarny świeżo zmielony
Na półmisek wykładam umytą i osuszoną rukolę. Dodaję pokrojone w ćwiartki truskawki, pokruszony ser feta i pokrojone na ćwiartki czarne oliwki. Posypuję pokrojonym szczypiorkiem i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Wszystko delikatnie mieszam i tuż przed podaniem polewam odrobiną oliwy z oliwek.