Dziś usłyszałam, że pod koniec tygodnia możemy spodziewać się pierwszych opadów śniegu. A u mnie w przedpokoju stoją jeszcze klapki, w których chodziłam tego lata. Jakoś ciężko mi je schować. Łudzę się, że te chłody szybko miną i znów będę mogła je zakładać razem z krótkimi spódniczkami. Aby przedłużyć sobie złudzenie ciągle trwającego lata, dziś na obiad zrobiłam makaron z truskawkami (niestety mrożonymi). Na kolację była natomiast sałatka, której przepis zamieszczę poniżej.
Tęsknicie tak jak ja za chrupiącą sałatą (ta obecnie dostępna smakuje już niestety jak papier) i soczystymi pomidorami? Moim zimowym substytutem sałaty jest rukola i roszpunka. Do tego można dodać suszone pomidory, które są równie intensywne w smaku co te świeże. Jeśli to wszystko posypiecie nasionami słonecznika oraz orzechami włoskimi, powstanie Wam smaczna i zdrowa sałatka. A z ilością oleju proszę ostrożnie. Nie chcemy przecież, aby powstała bomba kaloryczna. Trzeba przecież zostawić miejsce na deser ;)

Sałatka z rukolą, roszpunką i suszonymi pomidorami
Składniki:
rukola
roszpunka
suszone pomidory
nasiona słonecznika
orzechy włoskie
odrobina oleju z suszonych pomidorów (opcjonalnie oliwa z oliwek)
Rukolę oraz roszpunkę płuczę, a następnie osuszam. Suszone pomidory kroję w kostkę. Orzechy włoskie szatkuję na mniejsze kawałki.
Do miski wrzucam rukolę, roszpunkę i suszone pomidory pokrojone w kostkę. Posypuję nasionami słonecznika oraz poszatkowanymi orzechami włoskimi.
Tuż przed podaniem polewam odrobiną oleju z suszonych pomidorów.