Mus jabłkowy to chyba jeden z najczęściej robionych przetworów w Polsce. Ja zawsze mam w domu pod ręką kilka słoiczków, zwłaszcza do szarlotki albo naleśników. Podany niżej przepis nie jest może zbyt odkrywczy. Jednak w szale robienia przetworów na zimę warto, aby przypominał nam, iż nie możemy zapomnieć jeszcze o pysznych jabłuszkach. Ja robię najczęściej mus jabłkowy bez dodatkowych przypraw, jak cynamon, kardamon czy goździki. Mam wtedy uniwersalny produkt, a przyprawy mogę później dodać w zależności do czego jabłka te są mi potrzebne.
Jabłka smażone – klasyczny mus jabłkowy
Składniki:
1 kg kwaśnych jabłek
3 łyżki cukru
sok z cytryny
1/2 szkl. wody
Jabłka myjemy i obieramy. Kroimy na cienkie plasterki. Od razu jabłka skraplamy sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Wybieramy garnek z grubszym dnem, wlewamy na dno odrobinę wody i wrzucamy pokrojone jabłka i cukier.
Garnek stawiamy na niewielkim gazie i co jakiś czas mieszamy pilnując, aby jabłka nie przywarły do dna garnka. Smażymy do momentu, aż jabłka staną się miękkie. Gdy nie chcemy, aby pojedyncze kawałki jabłka były widoczne w naszym musie możemy wspomóc się blenderem i rozdrobnić je uzyskując jednolitą konsystencję.
Podana ilość cukru w przepisie jest jedynie propozycją. Przy użyciu 3 łyżek cukru na 1 kilogram jabłek powinniśmy uzyskać lekko kwaskowaty mus. Jednak jeśli wolimy słodsze przetwory, nic nie stoi na przeszkodzie dodania większej ilości cukru.
Gotowy mus jabłkowy przelewamy do słoików. Słoiki wcześniej starannie myjemy i wyparzamy, możemy również na koniec wypłukać je odrobiną spirytusu. Gdy będziemy wlewać gorący mus do słoików, słoiki powinny być już suche. Przetwory zakręcamy i pasteryzujemy. Słoik o pojemności 0,5 litra pasteryzujemy około 20 minut. Po pasteryzacji słoiki stawiamy do góry dnem i przykrywamy kocem albo grubym ręcznikiem, aby powoli wystygły. Następnie przenosimy do chłodnego i ciemnego miejsca.