W Polsce buraki są powszechnie dostępne niemal przez cały rok. Praktycznie w każdym sklepie spożywczym z działem warzywnym znajdziecie te warzywa. Przy tym są stosunkowo tanie. A mimo to mam wrażenie, że nie cieszą się szczególną popularnością i traktowane są trochę po macoszemu. Właściwie czemu? Mają piękny, niebanalny kolor. Są uniwersalne – można je używać do dań słodkich jak i wytrawnych. A przy tym są bardzo zdrowe – mają na przykład dużo kwasu foliowego, błonnika i potasu. Niegdyś uważane były nawet za roślinę leczniczą i wzmacniającą popęd seksualny.
Co powicie zatem na pasztet z buraków z dodatkiem migdałów, siemienia lnianego, kaparów, zielonych oliwek, cebuli i suszonych pomidorów? Jak widać pasztet jest wieloskładnikowy, jednak smak burak przeważa. Również kolor pasztetu jest piękny buraczany. Nie przejmujcie się, jeśli nie przepadacie za zielonymi oliwkami czy kaparami. Nie będą one Wam tu przeszkadzać. Pasztet z buraków rewelacyjnie komponuje się z pastą chrzanową, którą, przy okazji, polecam również zrobić.
Przepis na Pasztet z buraków
Składniki:
4 – 5 buraków
190 g migdałów ze skórką (1 szkl.)
140 g siemienia lnianego (1/2 szkl.)
1/2 szkl. zielonych oliwek bez pestek
1/3 szkl. kaparów
1/2 szkl. suszonych pomidorów
1/2 szkl. smażonej cebuli
1 szkl. bulionu warzywnego
4 łyżki sosu sojowego
sok z 1 cytryny
Buraki zawijam pojedynczo w folię aluminiową i wkładam do piekarnika nagrzanego do 190°C na około 1 godzinę. Piekę, aż będą miękkie.
W tym czasie 1 szklankę migdałów ze skórką mielę w młynku do kawy na sypki proszek. Podobnie siemię lniane – mielę w drobny pył. Odstawiam.
Cebulę obieram, kroję w kostkę i smażę, aż się zeszkli.
Gdy buraki będą miękkie, wyjmuję je z piekarnika. Obieram ze skóry i kroję w kostkę. Przekładam do dużej miski. Dodaję 1/2 szklanki zielonych oliwek bez pestek (odsączone z zalewy), 1/3 szklanki kaparów, 1/2 szklanki suszonych pomidorów oraz usmażoną cebulę. Wszystko rozdrabniam blenderem na gładką masę.
Następnie dodaję 1 szklankę bulionu warzywnego, 4 łyżki sosu sojowego oraz sok wyciśnięty z 1 cytryny. Mieszam. Na koniec dodaję zmielone migdały oraz zmielone siemię lniane. Wszystko mieszam i wykładam do foremki (około 35/11 centymetrów). Piekę w 170°C przez 30 minut. Studzę i wkładam na kilka godzin do lodówki.
Inspiracja: Palce Lizać, 2013, nr 49 (151)