Jeśli lubicie posmarować sobie czymś kanapkę, i niekoniecznie musi to być masło, spróbujcie pasty z bobu. Jest bardzo prosta w przygotowaniu. Smakowicie zielona. Ma dość neutralny smak, dzięki czemu pasuje do wielu innych produktów, które zechcecie położyć na kromkę chleba. Ma jednak jeden minus. Nie postoi w lodówce tak długo jak masło, więc nie róbcie za jednym razem większej porcji.
Spróbujcie również rewelacyjny falafel z bobu.
Przepis na pastę z bobu
Składniki:
1 szklanka ugotowanego i obranego bobu
0,25 miękkiego awokado
1 ząbek czosnku
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek (opcjonalnie)
garść świeżych liści bazylii (opcjonalnie)
sól
pieprz
Surowy bób gotuję w osolonej wodzie od 15 do 30 minut, aż będzie miękki. Następnie odcedzam, studzę i obieram.
Do blendera wrzucam obrany bób, miękkie awokado, przeciśnięty przez praskę 1 ząbek czosnku i wlewam 1 łyżkę soku z cytryny. Jeśli akurat mam w domu, dodaję również świeże liście bazylii. Wszystko rozdrabniam blenderem. Jeśli pasta jest zbyt gęsta, dodaję odrobinę oliwy z oliwek albo oleju rzepakowego.
Pastę doprawiam solą i pieprzem. Przekładam do słoiczka, zakręcam i przechowuję w lodówce maksymalnie przez kilka dni.