Jesienne potrawy wkradły się do kuchni i jak na razie nigdzie się nie wybierają. Są sycące zupy i gorące napoje. Wieczorem zastępuje je czasem rozgrzewający likier albo nalewka z czarnego bzu, jeśli przeziębienie jest już za rogiem. A na stół powróciły ziemniaki po letniej fascynacji włoskimi makaronami. Jesień ma swój niepowtarzalny urok. Jest sentymentalna i leniwa. Jednocześnie pełna niesamowitych kolorów i smaków. I tak na przykład tylko jesienią mam ochotę na kalafiora. Świetnie spisuje się w zupie podanej koniecznie z serowymi chipsami. Dodanie do zupy ziemniaków sprawi, że będzie bardziej sycąca. Jednak nie można przesadzić z ich ilością, gdyż zupa zrobi się mdła.
Zupa kalafiorowa z chipsami serowymi
Składniki na 4 – 5 porcji:
1 l bulionu warzywnego
1 kalafior
4 ząbki czosnku
1 cebula
3 średniej wielkości ziemniaki
2 łyżki oleju rzepakowego
kilka gałązek świeżego tymianku
Dodatkowo:
1 średniej wielkości ziemniak
½ szkl. drobno startego żółtego sera
sól morska
pieprz
Na początku robię serowe chipsy. Obieram 1 ziemniak i ścieram go na tarce o dużych oczkach. Dodaję starty ser i mieszam. Wykładam na płaską blaszkę pokrytą papierem to pieczenia. Formuję bardzo cienkie, okrągłe placuszki. Solę odrobiną świeżo zmielonej soli morskiej oraz posypuję pieprzem. Piekę w rozgrzanym do 180°C piekarniku przez około 17 minut. Następnie wyjmuję i pozostawiam do ostygnięcia.
W dużym garnku podgrzewam olej rzepakowy. Wrzucam obrany i poszatkowany czosnek oraz podzielony na kawałki kalafior. Smażę przez kilka minut mieszając. Następnie dodaję obraną i pokrojoną w kostkę cebulę. Smażę przez kolejne kilka minut. Dodaję obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki oraz wlewam ciepły bulion. Wszystko gotuję pod przykryciem, aż warzywa zmiękną, około 20 minut.
Zupę rozdrabniam blenderem na gładką masę. W razie potrzeby doprawiam solą. Podaję ciepłą ze świeżym tymiankiem oraz serowymi chipsami.