Niedawno dostałam butelkę wytrawnego, białego wina i od razu zatęskniłam za risotto. Lubię je jeść, gdy jest zimno na dworze. Świetnie rozgrzewa, niemal jak gorący rosół. Jest jednak bardziej sycące i treściwe od zupy. Aby risotto się udało, trzeba mieć dobre, wytrawne wino. Ja wytrawnego wina raczej nie pijam (wolę półwytrawne), zatem każda butelka tego trunku w domu czeka cierpliwie do wykorzystania właśnie do tego dania.
Nie dodawajcie do risotto napoju wionopodobnego. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wówczas danie nie będzie smaczne lub będzie nadawać się jedynie do wyrzucenia do kosza. Szkoda Waszej pracy i składników.
Tym razem zrobiłam risotto z bakłażanem o świeżej, cytrynowej nucie. Danie jest stosunkowo lekkie, nie zalega długo w żołądku. Jeśli risotto okaże się dla Was za mało cytrynowe, możecie dodać jeszcze 1 – 2 łyżki soku z cytryny.
W przygotowaniu tego risotto inspirowałam się przepisem z książki Obfitość, Yotam Ottolenghi. Trochę je jednak zmieniłam, gdyż oryginalne danie było moim zdaniem zbyt cytrynowe i za tłuste.
Przepis na cytrynowe risotto z bakłażanem
Składniki na 3 porcje:
2 bakłażany
200 g ryżu Arborio
120 ml wytrawnego białego wina
750 ml gorącego bulionu warzywnego
1 cebula średniej wielkości
2 ząbki czosnku
ok. 4 łyżki oleju rzepakowego
skórka starta z 1 cytryny
40 g startego sera Grana Padano albo płatki drożdżowe
garść świeżych liści bazylii
sól
pieprz czarny świeżo zmielony
W pierwszej kolejności przygotowuję bulion warzywny.
1 bakłażan myję, odcinam ogonek, ostrym nożem nacinam skórę w kilku miejscach (jak kiełbaskę przed wrzuceniem na grilla). Wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180°C na około 40 minut. W trakcie pieczenia obracam bakłażana na drugą stronę.
Wyjmuję bakłażana z piekarnika i studzę. Następnie obieram ze skóry. Miąższ kroję i rozgniatam widelcem. Odstawiam.
Drugi bakłażan kroję w kostkę o boku około 1 cm. Na patelni rozgrzewam 1 łyżkę oleju. Wrzucam pokrojonego bakłażana i podsmażam na średnim ogniu. Posypuję odrobiną soli i odstawiam.
Obieram cebulę i czosnek, kroję w drobną kostkę. W dużym garnku rozgrzewam 3 łyżki oleju. Wrzucam pokrojoną cebulę i smażę, aż będzie szklista. Dodaję czosnek. Smażę jeszcze przez chwilę. Wsypuję ryż. Dokładnie mieszam. Wlewam wino. Mieszam i podgrzewam, aż prawie całe wino wyparuje.
Do ryżu wlewam powoli, po jednej chochli gorący bulion. Gdy jedna porcja płynu zostanie wchłonięta, wlewam kolejną. Mieszam.
Gdy skończy mi się bulion, zestawiam garnek z ryżem z ognia. Dodaję upieczony bakłażan, startą skórkę z cytryny, starty ser (albo płatki drożdżowe) i usmażone na patelni kawałki drugiego bakłażana. Mieszam. Doprawiam solą i czarnym pieprzem.
Risotto przekładam do głębokich talerzy i posypuję świeżą bazylią.
Smacznego!