Oto propozycja na podanie naszych klasycznych kopytek. Podawaliśmy już wcześniej przepis na same gnocchi, jak również kopytka z mąką graham czy z dynią. Dziś podamy je ze świeżym tymiankiem, pieczarkami i groszkiem. Cudne połączenie. :) A jak już zabierzecie się za zrobienie gnocchi – warto od razu zrobić ich więcej. Nie wiadomo kiedy będziemy mieć znów czas i chęci na przygotowanie tego dość czasochłonnego dania. A przecież można je trzymać kilka dni w lodówce albo mrozić i jeść na wiele różnych sposobów, z różnymi dodatkami. Ciężko się nimi znudzić.

Gnocchi z tymiankiem w towarzystwie pieczarek i zielonego groszku
Składniki:
0,5 kg ziemniaków
ok. 200 g mąki (1 szkl.)
1 jajko
sól
czarny pieprz
świeży tymianek
ok. 300g pieczarek
1/2 puszki zielonego groszku
1 szkl. bulionu warzywnego
ser żółty (Grana Padano)
Rozpoczynamy pracę oczywiście od przygotowania gnocchi. Ziemniaki myjemy i obieramy. Wkładamy je do garnka z wodą i gotujemy w delikatnie osolonej wodzie.
Ugotowane ziemniaki odcedzamy i odparowujemy. Przestudzone ziemniaki przeciskamy przez praskę, ewentualnie przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa.
Na stolnicę wysypujemy część mąki. Dodajemy ziemniaki, jajko, garść posiekanego świeżego tymianku i świeżo zmielony czarny pieprz. Nie żałujmy tymianku i pieprzu, gdyż w tym daniu grają pierwsze skrzypce. Zagniatamy ciasto rękami – ma być miękkie i puszyste. W razie potrzeby dosypujemy odrobinę mąki. Ilość mąki ściśle zależy od rodzaju ziemniaków, jednak w miarę możliwości należy ograniczyć jej ilość do minimum. Im mniej mąki tym potrawa będzie delikatniejsza i smaczniejsza.
Ciasto dzielimy na części, które rolujemy na wałeczki mniej więcej grubości palca. Następnie kroimy je pod skosem na około 2 centymetrowe kawałki. Gotowe kluseczki wrzucamy do dużej ilości gotującej się, lekko osolonej wody. Łyżką cedzakową wyławiamy każdy kluseczek, który będzie unosił się po powierzchni wody.
Pieczarki obieramy i kroimy na grube plastry. Gotujemy pod przykryciem w odrobinie bulionu warzywnego. Pod koniec dodajemy groszek, aby go lekko ogrzać.
Ugotowane gnocchi wrzucamy na rozgrzaną patelnię i podsmażamy na złoty kolor. Będą pięknie rumiane z chrupiącą skórką i mięciutkim środkiem. Wykładamy na talerz. Dodajemy pieczarki i groszek. Polewamy łyżką gorącego bulionu – jednak nie przesadzajmy z jego ilością, to nie zupa. ;) Wszystko posypujemy odrobiną startego sera Grana Padano, dużą ilością świeżego tymianku i świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Podajemy od razu.
