Kolor zielony jest nieodłącznym elementem wiosny. Ostatnio dość często dominuje również na moim talerzu czy w szklance. Częściowo jest to wina szpinaku, którego odkrywam na nowo. Jeszcze do niedawna był przeze mnie znienawidzony. Dzisiaj jednak już wiem, że to kwestia prawidłowego skomponowania posiłku.
Dzisiaj zaprezentuję Wam kolejne danie ze szpinakiem, które jest przepyszne i koniecznie musicie je spróbować. Jest to pesto z dodatkiem odrobiny bazylii i orzechów włoskich. Niżej znajdziecie przepis i przydatne wskazówki.
Wskazówki:
- możesz użyć innego twardego sera, na przykład Parmezanu albo wegańskiego odpowiednika
- jeśli nie lubisz oliwy z oliwek, możesz zastąpić ją na przykład olejem rzepakowym. Zachęcam jednak do spróbowania na początku oryginalnego przepisu, gdyż smak może Cię miło zaskoczyć.
- orzechy włoskie możesz zastąpić orzeszkami pinii albo nerkowcami
- bazylię możesz pominąć albo dodać jej więcej (równocześnie zmniejszając ilość szpinaku)
- pesto z makaronem najlepiej jeść zaraz po przygotowaniu. Jeśli jednak wiesz, że będziesz musiał je odgrzewać, odlej około 0,5 szklanki wody po ugotowanym makaronie i dodaj ją do dania, gdy będziesz chciał je odgrzać. Nie dodawaj już przy tym dodatkowego tłuszczu.
Przepis na pesto ze szpinaku z makaronem
Składniki na 2 – 3 porcje:
260 g makaronu spaghetti
3 szklanki świeżego szpinaku, mocno upchane
0,5 szklanki świeżych listków bazylii
0,25 szklanki oliwy z oliwek
0,3 szklanki orzechów włoskich
1 – 2 ząbki czosnku
0,75 szklanki drobno startego sera Grana Padano +odrobina do posypania
pieprz czarny
sól
Szpinak, bazylię, oliwę z oliwek, orzechy włoskie i czosnek dokładnie rozdrabiam w blenderze. Doprawiam odrobiną czarnego pieprzu.
Makaron gotuję w osolonej wodzie. Odcedzam na sitku i z powrotem przekładam do garnka. Do makaronu dodaję pesto ze szpinaku. Dokładnie mieszam. Wykładam na talerze i posypuję odrobiną startego sera Grana Padano. Podaję.
Smacznego!
bazylia