Mam dla Was rewelacyjny przepis na najlepszy tort z orzechami włoskimi. W cieście czuć zmielone orzechy włoskie. Poza tym wyczuwalna jest również kawa i czekolada. Czy to nie najlepsze połączenie smaków dla tortu? Do tego delikatna, kremowa masa z serkiem mascarpone. Rozpływa się w ustach.
Na początku trzeba przygotować sobie trzy miski. W jednej ucieramy żółtka jajek z cukrem i ekstraktem z wanilii. W drugiej misce mieszamy suche składniki i dodajemy do żółtek. Na koniec w trzeciej misce bardzo dokładnie ubijamy białka, inaczej ciasto może nie urosnąć. Potem wszystko ze sobą delikatnie mieszamy, przekładamy do tortownicy i pieczemy. Pod koniec pieczenia w całym domu unosi się piękny zapach orzechów.
Gdy upieczone ciasto będzie stygło na blacie, my możemy zrobić masę. Tym razem będą nam potrzebne 2 miski. W większej misce ucieramy serek mascarpone. W drugiej śmietankę. Pamiętajcie, że śmietanka musi być zimna, wyciągnięta prosto z lodówki. Ubitą śmietankę dodajemy do serka mascarpone, mieszamy i pilnujemy, aby łakomczuchy nie wyjadały nam masy.
Ciasto dzielimy na trzy części, nasączamy kawą z wódką, przekładamy masą i wstawiamy do lodówki. Dopiero teraz łakomczuchy mogą wylizać miski, a my robimy polewę czekoladową. Czekoladę z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej, czyli na gazie stawiamy garnek z odrobiną wody, na garnek nakładamy metalową miskę. Do tej miski wrzucamy czekoladę i masło. Rozpuszczają się pod wpływem gorącej pary z gotującej się w garnku wody. Gotową polewą czekoladową od razu polewamy tort.
Poniżej znajdziecie dokładny przepis. Musicie go zrobić. Gwarantuję, że nie będziecie żałować. I na koniec dajcie mi znać jakie są wasze wrażenia.
Spróbujcie również pysznych ciasteczek z orzechami włoskimi.
Przepis na tort z orzechami włoskimi, czekoladą i kawą
Składniki:
Ciasto:
130 g mąki pszennej (ok. 0,8 szklanki)
4 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g orzechów włoskich
6 jajek
150 g cukru (ok. 0,7 szklanki)
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
2 łyżki mocnej kawy
skórka z 1 cytryny
szczypta soli
Masa:
500 g serka mascarpone
200 g śmietanki 36%
10 łyżeczek cukru pudru
½ laski wanilii
4 łyżki mleka
1 łyżka soku z cytryny
6 łyżeczek drobno startej czekolady gorzkiej
Polewa czekoladowa:
50 g gorzkiej czekolady 70%
20 g masła
5 łyżek śmietany 30%
Do nasączenia ciasta:
0,5 szkl. mocnej kawy
1 kieliszek wódki
Wcześniej wyciągam z lodówki jajka, aby miały temperaturę pokojową.
Obieram orzechy włoskie. 200 g mielę w malakserze albo młynku do kawy na mokry piasek.
W misce mieszam ze sobą 130 g mąki pszennej, 4 łyżki mąki ziemniaczanej, 200 g zmielonych orzechów, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia i startą skórkę z 1 cytryny.
Żółtka jajek oddzielam od białek. Do żółtek dodaję 150 g cukru i 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (można zastąpić cukrem waniliowym – 16 g). Dodaję również 2 łyżki zaparzonej mocnej kawy w temperaturze pokojowej. Wszystko ucieram do uzyskania pulchnej masy. Dodaję wymieszane mąkę z orzechami. Ucieram do uzyskania jednolitej masy.
W oddzielnej misce ubijam na sztywno białka ze szczyptą soli. Dodaję do pozostałych składników i delikatnie mieszam dużą łyżką w jednym kierunku. Gdy składniki się połączą, ciasto przelewam do tortownicy o średnicy 24 cm (może być trochę mniejsza). Wkładam do piekarnika nagrzanego do 180°C i piekę przez około 55 minut. Następnie wyjmuję z piekarnika i studzę.
Do miski przekładam 500 g serka mascarpone, 4 łyżki mleka, 6 łyżeczek drobno startej gorzkiej czekolady i 1 łyżkę soku z cytryny. Ucieram.
W drugiej misce ubijam 200 g zimnej, prosto z lodówki śmietanki z 10 łyżeczkami cukru pudru oraz nasionami z 0,5 laski wanilii (cukier puder i wanilię można zastąpić 48 g cukru waniliowego). Dodaję do serka mascarpone i ucieram do uzyskania jednolitej masy.
Ciasto dzielę na 3 placki. Każdy z placków nasączam mocną kawą wymieszaną z kieliszkiem wódki. Placki przekładam masą i wstawiam do lodówki.
W kąpieli wodnej rozpuszczam 50 g czekolady i 20 g masła. Zestawiam z ognia i dodaję 5 łyżek śmietanki 30%. Mieszam. Wyjmuję tort z lodówki i polewam go polewą czekoladową. Ponownie wstawiam do lodówki, aż masy stężeją.
Smacznego!