Wiórki kokosowe wspomagają nasz układ odpornościowy, zawierają dość sporo błonnika oraz wpływają korzystnie na pracę kosmków jelitowych. Dlatego też wybrałam je na główny składnik kolejnego deseru. Nie jest skomplikowany, gdyż składa się jedynie z 3 składników. I muszę to podkreślić – nie ma cukru. Jest za to zdrowa gorzka czekolada. Możecie ją zamienić na mleczną czekoladę, jeśli nie możecie przekonać się do gorzkiej. Ja odkąd zaczęłam jeść tylko gorzką czekoladę, mleczna zrobiła się dla mnie zdecydowanie zbyt słodka i zwyczajnie niedobra.
Przepis na kulki kokosowe w czekoladzie bez cukru
Składniki na 80 sztuk:
3 szkl. wiórków kokosowych
Dodatkowo:
100 g gorzkiej czekolady
ok. 8 łyżek śmietanki 30%
1 szkl. wiórków kokosowych
1 szklankę wiórków kokosowych wsypuję do malaksera i rozdrabniam przez około 5 – 10 minut na wysokich obrotach (można również użyć blendera), aż wiórki zmienią się w miarę jednolitą masę, lekko błyszczącą. Masę przekładam do miski i podobnie rozdrabniam pozostałe 2 szklanki wiórków.
Z powstałej białej masy lepię małe kulki o średnicy 1 centymetra. Kulki z masy kokosowej należy lepić podobnie jak lepimy kulki śniegu – masę ugniatać palcami do środka. Kulki układam na tacy wyłożonej folią aluminiową. Chowam do lodówki na minimum 1,5 godziny.
Gorzką czekoladę (może być również mleczna) topię w kąpieli wodnej (czyli w misce znajdującej się nad garnkiem z gotującą się wodą). Dodaję około 8 łyżek śmietanki i mieszam, aż uzyskam jednolitą masę.
Na talerzyk wysypuję 1 szklankę wiórków kokosowych. Kulki wyjmuję z lodówki. Pojedynczo maczam je w czekoladzie, a następnie obtaczam w wiórkach i odkładam na tacę zachowując odstępy. Podobnie robię ze wszystkimi kulkami, a następnie chowam je do lodówki na minimum 2 godziny.
Kulki przechowuję w lodówce.