Z zielonych, kwaśnych jabłek zrobiłam dziś tartę z jabłkami. Przypomina mi rustykalne klimaty, wieś i spadające, żółte liście. Niezwykle kruche ciasto i pieczone jabłka to nieprzemijające świetne połączenie. Skusicie się?


Tarta z jabłkami
Składniki:
Ciasto:
0,75 szkl. mąki pszennej typ 550 + do podsypania
0,5 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej typ 2000 albo 1850
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
3 łyżki bardzo zimnej wody
110 g zimnego masła
Nadzienie:
4 - 5 kwaśnych jabłek
3 łyżki cukru trzcinowego
1/3 łyżeczki cynamonu w proszku
1 łyżka mąki pszennej
garść poszatkowanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
Oba gatunki mąki, cukier puder i sól mieszam ze sobą. Dodaję masło i zimną wodę. Masło dzielę na mniejsze kawałki dużym nożem. Zagniatam ciasto, zawijam w folię i chowam do lodówki.
Obieram jabłka i dzielę je na 4 części, wykrawam środek z pestkami i następnie każdy kawałek jabłka dzielę na kolejne 3 części.
Wyjmuję ciasto z lodówki. Rozwałkowuję je na okrągły placek o średnicy około 30 centymetrów. W razie potrzeby podsypuję odrobiną mąki. Placek delikatnie przenoszę na płaską blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Placek posypuję 1 łyżką mąki pszennej wymieszanej z 1 łyżką cukru trzcinowego. Wykładam jabłka układając je ciasno obok siebie. Pozostawiam brzegi wolne, około 4 centymetry. Jabłka posypuję 2 łyżkami cukru trzcinowego i szczyptą cynamonu (opcjonalnie). Posypuję poszatkowanymi orzechami włoskimi. Brzegi ciasta zawijam ku środkowi na jabłka.
Tartę wkładam do rozgrzanego do 200°C piekarnika. Piekę przez 35 – 40 minut.