Dzisiaj klasyka polskich deserów, czyli pieczony sernik. Od siebie dodałam wiśnie i kakaowy, kruchy spód. Dzisiejsza pogoda być może nie zachęca zbytnio do włączania piekarnika, lecz wiśnie nie chciały czekać już dłużej. Zastanawiam się nawet, czy ciasto nie upiekłoby się samo na słońcu.

Przepis na sernik z wiśniami na kakaowym spodzie
Składniki:
Ciasto:
100 g mąki pszennej typ 1850 (ok. 0,65 szklanki)
100 g mąki pszennej typ 550 (ok. 0,6 szklanki)
130 g masła
60 g cukru (0,3 szklanki)
2 łyżki kakao
Masa serowa:
500 g białego sera trzykrotnie mielonego
50 g cukru pudru (ok. 5 łyżek)
2 jajka
2 łyżki śmietany 10%
1 łyżka mąki kukurydzianej
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
ok. 300 g wiśni
Wyjmujemy z lodówki wszystkie składniki potrzebne do wykonania masy serowej, aby uzyskały temperaturę pokojową.
W misce mieszamy oba rodzaje mąki, cukier i kakao. Dodajemy masło pokrojone w kostkę i szybko wyrabiamy ciasto. Zawijamy w folię i chowamy do lodówki na minimum 30 minut.
Wiśnie myjemy, kroimy na połówki i wyrzucamy pestki. Pozostawiamy na sitku.
Wyjmujemy schłodzone ciasto z lodówki i wykładamy nim okrągłą formę do pieczenia o średnicy 21 cm. Ciasto nakłuwamy widelcem i przykrywamy folią aluminiową. Wysypujemy na nią kulki ceramiczne albo suszoną fasolę i pieczemy 12 minut w temperaturze 200°C.
Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika, zdejmujemy suszoną fasolę i studzimy.
Następnie robimy masę serową. W misce ubijamy żółtka z cukrem. Następnie powoli dodajemy ser, śmietanę, mąkę kukurydzianą i ekstrakt waniliowy.
Oddzielnie ubijamy białka jajek. Ubite na sztywno białka dodajemy do masy serowej i mieszamy delikatnie łyżką.
Na wystudzone ciasto wylewamy połowę masy serowej. Następnie układamy ciasno warstwę połówek wiśni i zalewamy pozostałą masą serową.
Ciasto pieczemy przez około 50 minut w temperaturze 180°C (choć dokładny czas pieczenia zależy od użytego sera i piekarnika, dlatego warto być czujnym). Po upieczeniu zostawiamy ciasto w wyłączonym piekarniku przy uchylonych lekko drzwiczkach przez kilkanaście minut. Wyjmujemy i pozostawiamy do ostygnięcia. Następnie wstawiamy do lodówki na kilka godzin.