We wrześniu zróbcie koniecznie przetwory z borówki czerwonej brusznicy. Możecie kupić ją na targu albo samemu zebrać w lasach na terenie całej Polski. Rośnie głównie na wrzosowiskach i w lasach iglastych. Lubi żyzne i kwaśne gleby. Borówek szukajcie w runie leśnym, gdyż krzewinki osiągają wysokość maksymalnie 25 cm. Owoce początkowo są białe lub lekko kremowe. Dojrzałe mają intensywną czerwoną barwę, więc z łatwością zauważycie je w leśnych zaroślach. Surowe owoce nie smakują zbyt dobrze, jednak po obróbce miło Was zaskoczą.
Borówka jest nie tylko produktem kulinarnym. Stosowana jest również w ziołolecznictwie - owoce jak i liście. Owoce pozytywnie wpływają na procesy trawienne. Borówka polecana jest na przykład przy lekkiej biegunce. Dodatkowo borówka jest moczopędna, odkaża drogi moczowe i działa antyseptycznie. W skrócie pozytywne działanie owoców skierowane jest głównie na poprawę pracy układu pokarmowego, natomiast napary z zasuszonych liści zebranych jesienią lub późną wiosną pomogą przy problemach z układem moczowym.
Co można przygotować z borówki czerwonej? Ja polecę Wam dżem. Nie jest zbyt słodki, nawet delikatnie kwaśny. Większość zapewne dodałaby go do mięsa, u mnie natomiast będzie dodatkiem do słodkich deserów. Rewelacyjnie przełamuje słodycz na przykład budyniu waniliowego. Ja swój zapas na zimę zrobiłam. A Wy?


Przepis na dżem z borówki czerwonej
Składniki na mały słoiczek:
1 szkl. borówki czerwonej
1/2 szkl. cukru
1 łyżka wody
Do garnka wlewam 1 łyżkę wody, wsypuję umyte owoce i cukier. Przykrywam garnek i stawiam na małym ogniu na około 10 minut do momentu, aż owoce zaczną pękać i puszczą sok. Następnie zdejmuję pokrywkę i gotuję owoce przez kolejne 7 – 10 minut. Bardzo delikatnie mieszam co kilka minut.
Zgęstniały, jeszcze gorący dżem przelewam do wyparzonego słoiczka, zakręcam i stawiam na zakrętce do góry dnem. Przykrywam kocem. Pozostawiam do ostygnięcia. Przechowuję w chłodnym miejscu.